wtorek, 11 sierpnia 2015

~ Jesteś idiotą, wiesz?

Dobry wieczór!~~
Uhm. Napisałam już swój pierwszy scenariusz i teraz nadeszła pora na pierwszy one-shot.
Mam nadzieję, że przyjmiecie go ciepło i zapraszam do czytania oraz komentowania.

Parring: Baekyeol
Gatunek: fluff
                                                             

                                                                        ~**~

    Czasami zdarzają się nam dni przepełnione tęsknotą. Dni w których chcemy poczuć bliskość ukochanej osoby, spędzić z nią chociażby godzinę. Taki dzień przytrafił się właśnie mi w pewien nudny, szary i deszczowy poniedziałek. Od zawsze byłem śpiochem i miałem problem z dobudzeniem się. To zwykle Chanyeol budził mnie gdy musieliśmy wstawać i tylko on miał odwagę ściągnąć mnie siłą z łóżka. Cóż, pomijając fakt, że miał bardzo specyficzne sposoby budzenia...
    Ale dziś było inaczej. Wczorajszy wieczór nie należał do najmilszych. To była delikatna sprzeczka w dodatku o głupstwo, ale poszliśmy spać w milczeniu. W dodatku mój Wielkolud miał dzisiaj inaczej zaplanowany harmonogram, więc kiedy nadeszła pora śniadania to jego już nie było. Nic więc dziwnego, że zaspałem. Obudził mnie dopiero maknae, który praktycznie zrzucił mnie z łóżka. Aż do końca śniadania mordowałem go wzrokiem i chyba właśnie wtedy wszyscy zauważyli w jak bardzo podłym nastroju się znajduję. W sumie nie trudno było się domyślić. Wszyscy wiedzieli o moim związku z Chanem - zwłaszcza, że nie kryliśmy się z nim po kątach jak na przykład Kai z Kyungsoo. Ich zaloty trwały już od debiutu, ale żaden z nich nie chciał zrobić pierwszego kroku. Nie rozumiałem tego, ale nie była to moja sprawa, aby w to ingerować.
    Okazało się, że brzydka pogoda i brak Chana nie są moim jedynym problemem. Już z rana, gdy styliści nas ubierali, trafiła mi się okropna stylizacja. Moje włosy obdarzono dużą ilością żelu a strój był niewygodny i sztywny. Niby to nic wielkiego, ale wtedy to naprawdę mocno mnie zdenerwowało.
    Reszta dnia była równie nieprzyjemna. Sesja zdjęciowa w której brałem udział była męcząca i ciągnęła się jak makaron noodle, który teraz z chęcią bym zjadł. Koło południa moja cierpliwość była na skraju wyczerpania i warczałem na wszystkich po kolei - nawet jeśli starałem się być miły. Poczułem wyrzuty sumienia dopiero gdy makijażystka popatrzyła się na mnie zupełnie tak, jakby chciała mi zwrócić uwagę. Przeprosiłem ją więc i do końca zdjęć nie odezwałem się ani słowem.
Kiedy wychodziliśmy ze studia, zostaliśmy zauważeni przez sasaengi. To przekroczyło granicę moich nerwów. Gdyby nie Suho i ochroniarze w tamtej chwili najprawdopodobniej zrobiłbym coś głupiego, co zdrowo nadszarpnęłoby opinię naszego zespołu. Lider patrzył się na mnie ze współczuciem a ja naprawdę starałem się docenić jego troskę. Wiedziałem, że reaguję zbyt emocjonalnie, ale taki właśnie byłem. Uczuciowy. I w tamtej chwili sfrustrowany. Bez słowa schowałem się razem z resztą w vanie, akurat wtedy gdy zaczęło padać. Starałem się uspokoić więc zająłem się oglądaniem kropli ściekających po szybie. Aby czas szybciej upłynął, włączyłem muzykę w telefonie, przedtem podłączając słuchawki. Zapewne kiedy dzień będzie się kończył, będę wszystkich przepraszać za moje zachowanie, teraz wolałem się uciszyć. Kątem oka widziałem zmartwione spojrzenia innych członków, które nieco wzbudziły moje wyrzuty sumienia.
    Po powrocie do dormu z dozą rozczarowania zauważyłem, że Chan jeszcze nie wrócił. To mi oczywiście nie poprawiło humoru. Podczas gdy wszyscy udali się do pokoju wspólnego, ja spędziłem tam tylko chwilę. Yixing próbował ze mną nawiązać rozmowę jednak średnio mu to wychodziło. Przeprosiłem wszystkich za swoje zachowanie i wymigałem się, tłumacząc bólem głowy. Tego samego powodu użyłem aby wrócić do swojego pokoju, przedtem najpierw zahaczając o łazienkę. Mój czas spędzony na kąpieli nie trwał długo, bo niecałe pół godziny później nagle zrobiła się ogromna kolejka do niej. Niezadowolony musiałem więc wrócić do siebie. Tam ułożyłem się na łóżku i zająłem pierwszą lepszą książką.
    Kiedy zaczynałem nad nią przysypiać drzwi do pokoju otworzyły się a w nich w końcu pojawił się ktoś, na kogo czekałem cały dzień. Niemal natychmiast zerwałem się z łóżka i rzuciłem na niego. Na początku chciałem na niego nakrzyczeć i wypowiedzieć to co męczyło mnie przez cały dzień. Wspomnieć jak się poczułem bez niego obok mnie lub chociażby zacząć marudzić na dzisiejszą sesją. Ale.. Gdy przestąpił próg pokoju i zamknął drzwi, coś we mnie zamarło. Nie minęła doba a ja poczułem się, jakbym widział go po raz pierwszy od dawien dawna. Jego deliktany uśmiech, którym mnie obdarzył niemal sprawił, że się rozpłynąłem. Widać było, że jest zmęczony a i tak zachowywał jak dzieciak. Wystarczyło, że się uśmiechnął a wyglądał dokładnie jak urocze maleństwo. Za to właśnie go uwielbiałem i poczułem potrzebę pokazania mu tego. Spontanicznie się do niego przytuliłem. Właściwie to prawie go dusiłem, tak bardzo chłonąłem jego obecność. Przez moment stał w bezruchu i bałem się, że nie okaże żadnej reakcji i dalej gniewa się za wczorajsze nieporozumienie. Na szczęście niepotrzebnie, bo chwilę później poczułem jego dłonie oplatające mnie w pasie.
- Jesteś idiotą, zostawiając mnie dziś samego. Jesteś idiotą, wiesz? - wyznałem mu, bardziej mamrocząc w jego koszulkę.
- Wiem. Właśnie za to mnie kochasz.

2 komentarze:

  1. Przede wszystkim muszę powiedzieć, że to jest strasznie urocze! Podobają mi się tego typu shoty i w Twoim wykonaniu wyszło nienagannie. Ale moim zdaniem, mogłabyś zmienić czcionkę, bo ta jest niewygodna w czytaniu i gdzieniegdzie nie widać czy to jest kropka czy przecinek. Są jakieś błędy, ale to tylko typu duża litera w złym miejscu itd. a tak to nic (mi) nie przeszkadza.
    No co mogę jeszcze powiedzieć... podoba mi się:D Pisz tak dalej!
    ps. ah to nie jest angst tylko fluff :) angst jest wtedy, kiedy ma złe zakończenie i ogólnie fabuła jest smutna, a to się dobrze kończy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yah, dziękuję Ci bardzoza pomoc. Już poprawiłam tego angsta a czcionka podoba się każdemu >///<
      I dzięki wielkie za taki kochany komentarz ❤

      Usuń